Czym jest powołanie?

Wielkie są dzieła Pańskie, mogą ich doświadczyć wszyscy, którzy je miłują. Psalm 111,2

Zastanawialiście się czym jest powołanie?

Kiedy słyszymy słowo „powołanie”, niemal natychmiast przed naszymi oczami staje człowiek ubrany w sutannę może habit będzie to ksiądz, zakonnik lub siostra zakonna. Po dłuższym zastanowieniu dochodzimy do wniosku, że również powołanie niezbędne jest do wykonywania zawodu nauczyciela, lekarza, artysty i wielu wielu innych. Może nawet mieliśmy szczęście i spotkaliśmy takiego lekarza czy nauczyciela z powołania.

A więc mówiąc o ludziach, którzy wykonują swój zawód z pasją, oddaniem, odważnie mówimy to są ludzie powołani.

Są jednak wokół nas ludzie, którzy kierują swoje życie na drogę poświecenia go Bogu. Tacy sami ludzie jak my. Mający swoje plany, pasje postanawiają w rożnych okolicznościach swego życia że chcą służyć Bogu.

Chcąc jednak znaleźć pełną odpowiedz na postawione pytanie, czym jest powołanie i kto jest powołanym musimy zdawać sobie sprawę, że bez kolejnego pytania, kto jest Tym który powołuje, kto obdarza powołaniem, znalezienie pełnej odpowiedzi jest niemożliwe.

Tym, który powołuje jest Bóg.

Z lektury Starego Testamentu wynika, że powołanie jest darem Boga dla człowieka.

Punktem wyjścia dla każdego powołania do życia, do miłości, do szczęścia z Bogiem jest Bóg.

On daje nam szanse abyśmy przeżywali nasze życie w szczęściu i miłości w przyjaźń z Nim.

Powołanie jest zaproszeniem, które Bóg kieruje do nas w intymnym bezpośrednim „Pójdź za Mną”.

A więc zostaliśmy powołani do życia z Bogiem i dla Boga. Natomiast rożne są sposoby jego realizacji.

Stopniowo odkrywa On swoje zaproszenie przed naszymi oczami. Możemy zostać powołani do małżeństwa i rodzicielstwa; do kapłaństwa, życia zakonnego, a może do życia w samotności. Jednak tylko od nas zależy czy zechcemy zaangażować się w rozszyfrowanie tego zaproszenia, czy właściwie rozeznamy, do czego wzywa mnie Bóg.

Powołanie bez wątpienia jest darem Boga dla nas, jednak musimy na nie dać zdecydowaną odpowiedź „Tak Panie, Ty wiesz że Cie kocham”.

Powołanie dokonuje się bez względu na nasze plany zawodowe, zamiary czy ambicje.

To dar Boga. My musimy tylko (!) je rozpoznać, przyjąć i zrealizować. A więc powołanie jest „darem i tajemnicą”.

Byśmy mogli go dostrzec, rozpoznać i przyjąć szczerym sercem potrzebujemy modlitwy pełnej zaufania Bogu.

Powołanie jest Misją, na pewno nie jest ono wyróżnieniem za nasze zasługi. I co niezmiernie ważne, możemy je usłyszeć, dostrzec w rożnych okolicznościach w rożnym czasie i wieku. I często przychodzi z zaskoczenia.

„Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał”(J 15, 16).

„Nikt sam sobie nie bierze tej godności, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga, jak Aaron” (Hbr 5, 4).

„Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię” (Jr 1, 5).

Lęk wobec powołania

Odczuwając nieznane uczucie związane z powołaniem może nam towarzyszyć lęk czy nawet strach przed konsekwencjami podjęcia decyzji pójścia za głosem powołania. Nadmierny lęk z pewnością nie pomoże w rozpoznaniu i podjęciu właściwej decyzji. Musimy przezwyciężyć ten strach przez wiarę, nadzieję i miłość do Boga. Pomocna może okazać się rozmowa z doświadczonym duchownym, szczególnie w fazie rozpoznania powołania. Modlitwa, szczera systematyczna modlitwa przybliży nas do odnalezienia w sobie daru na pełną miłości odpowiedź „Tak, chcę”.

Możliwości

Każdy z nas ma wiele możliwości wyboru dróg zaspokojenia pragnienia szczęścia. I te możliwości nie są równe pod względem wartości. Musimy chcieć dostrzec, że Bóg powołuje nas do czegoś, co jest najgłębszym pragnieniem. Jest nim bez wątpienia szczęście.

Lecz powołanie nie jest tylko wyznaczaniem jakichś zadań do spełnienia w określonym czasie. Wszyscy jakiegokolwiek stanu i zawodu powołani jesteśmy do pełni życia chrześcijańskiego, do doskonałości miłości w ukochaniu Ewangelii. Jednak w ewangelicznym rozumieniu powołanie to konieczność zaparcia się siebie, nie zaś samospełnienie, służenia nie zaś planowania wzniosłej kariery, posłuszeństwa nie zaś rządzenia.

Drogi Bracie, Droga Siostro!

Jeżeli Twoje serce zadrżało czytając te słowa, być może odczułeś właśnie dar powołania do szczególnej służby Bogu. Przyjmij je świadomie i w pokorze. Pamiętaj Bóg nas „wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski” (2 Tm 1, 9).

Jeżeli chciałbyś realizować swoje powołanie w naszym Kościele, jesteśmy do Twojej dyspozycji!

Czekamy właśnie na Ciebie!